Smaczne i nie nudne śniadanie :)

Mamy zimę, a raczej pseudo :) Bo u mnie to bardziej wygląda na jesień.

W lato możemy posiłki urozmaicać świeżymi warzywami i owocami.Teraz w sklepie też uświadczymy czerwonego pomidora, czy rzodkiewki. Ale niestety bez smaku. A ileż można jeść szynkę i żółty ser. W zimę często na śniadania robię pasty lub warzywa które są zjadliwe.

W okresie jak cena cukinii jest niska, kupuję kilka sztuk i pokrojone w plasterki mrożę. Różnica jest duża, we wrześniu zakupiłam za 1,99zł/kg, a teraz widziałam nawet 18zł/kg :/

Cukinię smażę na patelni na oliwie, niektórzy mówią mi, że wtedy traci ona swoje właściwości. Ale wolę to, niż smażyć na oleju.

Z jednej strony posypuję ziołami prowansalskimi.

A z drugiej słodką papryką.

Po usmażeniu wyglądają tak. Do dwóch dni można je przechowywać w lodówce.

Kolejnym moim hitem śniadaniowym jest pasta jajeczna z tuńczykiem i ogórkiem. Często i gęsto robiłam pastę z samym jajkiem. Ale bardziej smakuje mi opcja z tuńczykiem.

Składniki:

*puszka tuńczyka

*ogórki kiszone pokrojone w kostkę

*jajka ugotowane na twardo pokrojone w kostkę

*majonez lub jogurt

*sól, pieprz

Ja zawsze stosuję metodę ilość jajek = ilość ogórków. Czyli jak dwa jajka to dwa ogórki

Jak na razie najtańszego tuńczyka w puszce znalazłam w Biedronce. W cenie 3,99zł.

W misce mieszam wszystkie składniki ze sobą, czyli tuńczyka, pokrojone ogórki i pokrojone jajka.

Najpierw dodaję pieprzu, gdyż ogórki są słone. W razie gdyby było za mało słone, dodaję dosłownie szczyptę soli. U mnie ta pasta ze względu na Koguta występuje w wersji z majonezem. Można dodać jogurtu naturalnego, albo majonezu light.

Do pasty polecam mieszankę przypraw Kamis.

Pasta nie znudziła mi się odkąd zrobiłam ją po raz pierwszy. Ale nie znaczy, że nie będę próbować innych ;)