Gdy skończył się nasz ukochany żel do kąpieli BD, zakupiłam w pobliskim sklepie Ziajkę płyn do kąpieli dla dzieci i niemowląt natłuszczający.
W sklepie zapłaciłam za niego 10,99zł za 370ml.
Opakowanie: przyjemne, co najważniejsze nie jest odkręcane.
Zapach:dziwnie mydlany.
Konsystencja: wodnista, kolor biały.
Skład i obietnice producenta na opakowaniu:
Wrażenie po użyciu.
Córka po uczuleniu na mandarynki, dostała suchej skóry. Myślałam, że jak ma natłuszczać, to będzie działać jak oliwka. Niestety po kilku razach kąpieli w tym płynie, skóra dalej była sucha.
Sama również użyłam tego do kąpieli, cudów nie zauważyłam. Działanie mogę rzec zerowe. Żadnych obietnic wypisanych na butelce nie spełnił.
Mam wrażenie, jakbym do wody dolała zabarwionego na biało płynu.
Na ciele czy wannie nie zostawia żadnych śladów.
Nigdy nie wiem, na czym ma polegać ta pozytywna opinia Centrum Zdrowia Dziecka. Pozytywna bo?natłuszcza?nie wysusza?
Do tego ogromny minus, jakim jest wydajność. Po kilku kąpielach, butelka zaczęła sięgać dna. W przeciwieństwie do BD, który jest jak niekończąca się opowieść.
Czy kupię?Na pewno NIE!
Zostanę przy BD.
Nie mogę napisać nic na temat jego działania, bo go nie zauważyłam. Jedyne działanie, to uszczuplenie mojego portfela :D
Ocena: 1 / bez możliwości poprawy ;)
eee szkoda, bo juz myslałam ze to bedzie fajny produkt jak zaczelam czytac post...
OdpowiedzUsuńJa mam żel, ale wolałam Babydream, bo rzeczywiście jest dużo bardziej wydajny.
OdpowiedzUsuńach te obietnice producenta... a cena do najniższych nie należy :)
OdpowiedzUsuń